No, to teraz na poważnie. Są wakacje. Mama zaproponowała, a wręcz zmusiła mnie do wyjazdu nad morze. Bo jak nie zmieniam klimatu, to potem choruję cały rok szkolny i nadrobić zaległości nie mogę. No i wybrano BUŁGARIĘ, sama nie mogę uwierzyć, nawet się opłaca. U mnie teraz kompletna bieda, bo rodzice czekają na emeryturę, a to jeszcze z rok. ;/ Ale mniejsza z tym.. Jakie było zakończenie roku? Nic nadzwyczajnego. Może fakt, iż przyszliśmy godzinę za wcześnie (wychowawcy się pomyliło) jakoś tego nie potwierdza, ale wszystko poszło w miare sprawnie. Weszliśmy na sale, było wprowadzenie, listy ministrów edukacji itp, itp, przemówienie Pani dyrektor, przemówienie radnego miasta i rozdanie świadectw z czerwonym paskiem dla klas pierwszych. Następnie dość długie przedstawienie klasy 3c dla wszystkich i potem rozdanie świadectw z czerwonym paskiem dla klas 2. Ok,ok, ledwo wytrzymaliśmy i udaliśmy się do klas. Rozdano nam świadectwa, każdy dostał książkę o Witoldzie Pileckim, bo to nasz patron i do domku. Zdziwiło mnie, że wszyscy zaczęli się przytulać. Przecież został nam jeszcze rok, ciężkiej, żmudnej pracy. Rok wiedzenia się ze sobą. Ale ok, pościskaliśmy się, pożegnaliśmy i do domku. I w sumie nadal nie czuję tych wakacji. No i to na tyle, jeśli chodzi o rok szkolny. Zdziwiły mnie te wakacje. Jadę do Bułgarii. Okazało się to dzisiaj rano, kiedy nie byłam całkiem przebudzona. No dobra, może nie takie rano, była już 12, ale dla mnie to prawie, że noc jeszcze. ;-) Postanowiłam wybrać termin w sierpniu. W lipcu są moje urodzinki, urodzinki mojej przyjaciółki no i pokąpie się w basenie, jak tylko pogoda się polepszy. Trzeba go wyciągnąć w końcu, nie? ;)
Mi dokładne tak samo, czas gna jak oszalały, uduszę że nie podałaś wcześniej nowego adresu. chyba że sama gdzieś go przeoczyłam.
OdpowiedzUsuńNo to zostało mi tylko życzyć Tobie miłych wakacji ;)
OdpowiedzUsuńHmmm, przyznaję - nie kojarzę cię. Nie utrzymywałam z tobą kontaktu nawet jak byłam jeszcze waffe (a może i tak, ja mam sklerozę xdd) No cóż, dodam cię do elity, a gg na przyszłość zapisze :) tavves/lavendertrap
OdpowiedzUsuńMiło, że pamiętałaś o mnie :) O jak fajnie, Bułgaria :D Jeszcze tam nie byłam :P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie byłam nigdy w Bułgarii. Koniecznie po powrocie napisz, jak tam jest ;)
OdpowiedzUsuń[the-rockferry.blog.onet.pl
Nie byłam nigdy w Bułgarii. Koniecznie po powrocie napisz, jak tam jest ;)
OdpowiedzUsuń[the-rockferry.blog.onet.pl
Dziękuję bardzo =* Mam nadzieje, że mi w końcu się uda :D
OdpowiedzUsuńKto nie chciałby pojechać do Bułgarii? I ty jeszcze narzekasz ;D U mnie też zakończenie się ciągnęło, myślałam, że padnę... U mnie basen już wyciągnięty ;) [casett]
OdpowiedzUsuńKochani, ale kto mówi, że ja nie chcę! Bardzo się cieszę, tylko nie chce stwarzać więcej kłopotów rodzicom....
UsuńPozdrawiam,
autorka
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń